Nowe umiejętności...

sobota, 9 października 2010

To że Julian sam zajada to już wiecie od dawna... wyuczoną ostatnio umiejętnością można nazwać machanie sztućcami przez naszą małą Nelę - już od co najmniej dwóch miesięcy mała sama zajada obiady - próbuje jeść zarówno zupy jak i deserki, ziemniaczki, kotleciki czy sałatki... dla niej nic nie jest problemem... co nie zmieści się na łyżce lub widelcu Nela popchnie sobie rączką... co nie zmieści się w buzi Nela złapie do śliniaka :)
Taka mała a taka samodzielna... jestem z niej bardzo dumna! :)
A to wszystko dzięki Julciowi - bowiem nasza córa zapatrzona jest w swojego braciszka i wszystko chce tak jak on, wszystko siama... :)


Kolejną umiejętnością Neli jest mówienie... mała od dawna mówi "po swojemu" jednak od jakiegoś miesiąca zaczynamy ją coraz lepiej rozumieć i ona zaczyna coraz częściej używać "naszych" słów... Nela ostatnio gdy miała temperaturę nieźle mnie zaskoczyła -chciałam dać jej syrop przeciwgorączkowy a ona odkręca głowę i mówi "nie, to beee... nie, to bee" :)

Innym ulubionym słówkiem jest "tu je" (tutaj jest) -Nela ciągle przynosi mi do poczytania książeczkę o Noddy'm, pokazuje obrazki i mówi "tu je tu je"

Uwielbiam dzieciaki w okresie gdy tak słodko gadają... :)
...później, jak już się wszystkiego nauczą zaczynają się już tylko z nami kłócić, korzystam więc i spędzam z nimi jak najwięcej czasu teraz - gdy jeszcze mnie potrzebują i swoją miłość tak słodko okazują :)

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Witam, widze że mała ma takie włosy jak moja Wiktorka..pozdrawiamy z maluchów karolcia109