Basenowe lekcje...

piątek, 25 marca 2011


Nela uwielbia chodzić na basen - nie przepada za nurkowaniem i skakaniem ale mimo wszystko jak tylko spytam czy idziemy na basen to mała przynosi mi klapki i ubiera się... od razu woła też Julcię i ciocię Madzię - bo dziewczyny razem przecież chodzą na lekcje :)

Tym razem ciocia Madzia została po drugiej stronie basenu a Jula pluskała się z Tatusiem, dzięki czemu ciocia porobiła nam fajnych zdjęć - dzięki ci Madziu, będziemy mieli wspaniałą pamiątkę!!!

Lekcja zazwyczaj zaczyna się od rozgrzewki - dzieciaki siadają na murku i rozgrzewają nóżki chlapiąc, później machamy rączkami w jedną i drugą stronę, po czym są skoki do wody. Nela tą część zazwyczaj skraca maksymalnie wydłużając etap wchodzenia z wody na murek :) za to Jula uwielbia skakać - to istny Wodnik Szuwarek :)

Po tym etapie każda lekcja wygląda już inaczej, tym razem dziewczyny uczyły się pływać strzałką, pływały też z wielkimi piłkami, pływały na makaronach :) jednym zdaniem - zaczynamy prawdziwą naukę pływania... :)

Po ciężkich ćwiczeniach nadchodzi pora relaksu w jacuzzi - tutaj dziewczyny szaleją... obie uwielbiają ciepłą wodę i te bąbelki... do tego zazwyczaj znosimy kilka kolorowych zabawek - więc małe mają raj... My rodzice też - możemy wreszcie posiedzieć i spokojniej porozmawiać nawiązując co tydzień kolejne znajomości :)


Po wspaniałym wypoczynku znowu trzeba popracować - Julcia pierze swój strój kąpielowy by był już gotowy na kolejną lekcję :)

Dzięki lekcjom na basenie już dziś nie możemy doczekać się kolejnego poniedziałku :)