Korale koloru koralowego...

wtorek, 5 października 2010

Kolejnym jesiennym hitem okazała się jarzębina... Chcieliśmy zrobić Oli niespodziankę i na jej urodziny Julian miał podarować jej ręcznie robione piękne czerwone korale... poszliśmy więc na spacer po nasze kolejne owoce Jesieni...

Udało nam się upolować jeszcze kilka dorodnych kiści...

Obraliśmy pojedyncze kuleczki na talerzyk po czym dałam Julciowi nawleczoną igłę z nitką...
i rozpoczął się piękny taniec...jak w wierszu Jana Brzechwy "tańcowała igła z nitką... Igła - pięknie, nitka - brzydko..." czasami motając się nie do rozwiązania... :) od czasu do czasu do tańca proszono też jarzębinki koraliczek...


I takim sposobem powstał nasz czerwony prezencik dla Oli - sznur korali koloru koralowego... :)



Julian podczas swojej pracy był bardzo skupiony ale zadowolony...
a końcowy efekt czeka na nasze wyzdrowienie i odwiedziny u cioci Oli :)

1 komentarze:

gojda pisze...

KORALE Julu piekne!!!
na pewno ciocia Ola bedzie zachwycona,
i widze, ze njablko nie pada daleko od jabloni...