Sobotnia obiecanka...

sobota, 28 lutego 2009

Jest sobota, wstałyśmy dziś raniutko bo przecież miałyśmy jechać na badanie - ach Mamo jak Ci się nie chciało... czułam to - powiem Ci szczerze że ja też miałam lenia. Jak tylko samochodzik zaczął nas bujać to usnęłam spowrotem... Ty Mamo nie mogłaś spać... choć oczy same ci się zamykały... :)

Śpię śpię... nagle poczułam to pyszne śniadanko - pamiętam że ostatnim razem bardzo mi ono smakowało, jednak dziś jakoś podjadłam troszkę i mi się go odechciało... Ty Mamo byłaś silniejsza - wypiłaś cały ten słodki kubek!!!! Jestem z Ciebie taka dumna... Mimo tego iż robiło Ci się troszkę niedobrze to dałaś radę :) ale czego się ni robi dla swojego dziecka nie?

Mamusiu, przepraszam że znowu usnęłam... kopnęłam Cię kilka razy po śniadanku i spokojnie zasnęłam, nawet sama nie wiem kiedy! To pewnie dlatego że tam było tak gwarno, tyle obcych ludzi coś mówiło na raz, ja bardzo chciałam ich zrozumieć, nauczyć się od nich czegoś nowego - tak bardzo się skupiałam że poszłam spać jak aniołek :)

No tak, ja spałam w najlepsze a Ty walczyłaś... niestety Mamo ale bez mojej pomocy nie przejesz tej glukozy - wieczorem wyniki znowu pokażą literkę H...(czyli cukier wyszedł za wysoki) no cóż - zobaczymy co nam powie ten pan dr... pewnie będzie chciał mnie tym razem dobrze obejrzeć...
Ale nie martw się Mamo, ja czuję się świetnie... choć jest mi tu naprawdę coraz ciaśniej!!!

Hehe no właśnie - przypomniało mi się! Ale się z Was dziś uśmiałam... Mamo pamiętasz ten moment jak leżałaś na kanapie bo cię głowa bolała... ja się rozłożyłam wzdłuż ciebie, wystawiłam pupę za twój pas od spodni bo mnie uciskało... a wtedy Ty złapałaś mnie i powiedziałaś do Taty - zobacz zobacz jak się wystawiła... To chyba jej główka taka okrągła :)
Jak mogłaś Mamo pomylić moją pupkę z głową :) Tato a Ty... nie sprostowałeś Mamy tylko mnie połaskotałeś... :) ach Rodzice... ja z Wami to mam przeboje...

Mamo, tak czy siak dziękuje Ci za wszystko, za to że się o mnie troszczysz, za to że wytrzymujesz takie glukozy, za to że... że jesteś - po prostu!!!!
Tatusiu, tobie również dziękuje za to że wspierasz Mamę w każdej sytuacji, za to że tak bardzo nas z Julciem kochasz, za to że moja malutka osóbka tak bardzo Cię cieszy - czuję to za każdym razem jak dotykasz mojego mieszkanka...

0 komentarze: