środa, 24 lutego 2010
Tak właśnie nam się chce śpiewać jak tylko wystawimy nosy z za drzwi... wszędzie czuć wiosnę, pięknie świeci słonko... jest bajecznie :)
Julian, gdy tylko wszedł do wózkowni i zobaczył rower - nie darował... prosił, błagał "Mama chce lowel... weź lowel..." ( lowel czytaj rower) aż mi serce zmiękło... i mimo iż w wózku miałam Nelinkę, drugą ręką prowadziłam Juliana to jeszcze musiałam zabrać na spacer rower! :)
Takim sposobem ja pchałam Nelę i drugą ręką rower na którym Julian próbował swoich sił rozpoczynając sezon wiosenny :)
Oby wiosna już zagościła u nas na dobre...!!!
0 komentarze:
Prześlij komentarz