Zamotana chustomanią... :)

sobota, 16 maja 2009

Wiecie co - znowu zdradzę Wam tajemnicę... w środę Mama zakupiła chustę!!!
Ponoć ma się uczyć motania na lalce żeby dojść do wprawy jak ja się urodzę :) dobrze że już teraz o tym pomyślała i że nie będzie mnie męczyła nauką motania jak się tylko urodzę!

Mamo - mam nadzieję że ćwiczysz już z instrukcjami i że zdążysz przed moim przyjściem na świat nauczyć się bezpiecznego noszenia mnie przy sobie... bo powiem Ci że mi twój pomysł strasznie się podoba :)

Pierwszą naszą chustą będzie Tkana żakardowa NATI w kolorze zielonym... ciekawe jak nam się będzie w niej chodziło! Wiem że Mama się strasznie cieszy i nie może się doczekać już przesyłki...

Powiem Wam że i ja się cieszę, wiem że będę się dobrze czuła będąc tak blisko niej, słysząc bijące serduszko Mamy i cały czas czując jej ciepło i miłość... Myślę że dzięki temu chustowaniu będzie w przyszłości łączyła nas szczególna więź...

1 komentarze:

Unknown pisze...

Cześć dziewczyny dawno was nie widziałem bo ostatnio mam dużo pracy i wracam bardzo późno do domu wiec jedyny kontakt z wami mam przez bloga jak coś napiszecie oczywiście!!!! co u was słychać:) potwierdzam mamy brzuszek rośnie jak na drożdżach wiec myślę że rośniesz i Ty mały bobasku grubasku
na pewno zastanawiasz się kto do ciebie pisze? i jakim prawem nazywa Ciebie!!! bobaskiem grubaskiem a tu psikus to Twój tata chrzestny wiec myślę że Mi wybaczysz takie określenie:) mam nadzieję ze niedługo się zobaczymy bo zbliża się niedziela to wpadnę do was na mleko z kawą:) jak to Twoja mama mi robi:) wiec całusków 1100 i do zobaczenia pozdrów ojca i mamę od wujka Tomka ojca kopnij dwa razy mocno:) mamę oszczędzaj kopnij Ją tylko raz:)i oczywiście pozdrów swojego braciszka łobuziaka :)