I jeszcze jedna nowinka...

wtorek, 31 marca 2009

Zapomniałam co chciałam Wam wszystkim ogłosić -Tratatatata... Mam gadającego Brata!!!!

Tak, dziś rano Tato poszedł do sklepu kupić nam coś pysznego do jedzonka na śniadanko... Kupił jakieś cebularze - podobno Julo za nimi przepada... Ja niestety nie miałam okazji ich spróbować bo po nich skacze nam cukier - więc Mama wolała nie ryzykować...

Ale wracając do tematu - Julek jak zobaczył cebularza to od razu krzyczał "am am am..." Tato dał mu kawałek i sięgnął po masło do lodówki... na to Julo: "daj... duzio... duzio..." :)
To było pierwszy raz jak Julek powiedział Rodzicom że lubi dużo masła... wcześniej pokazywał to po swojemu i oni i tak rozumieli... ale dziś - stanęli jak wryci i nagle zaczęli się śmiać i powtarzać - "pięknie Juleczku, powiedz tak jeszcze raz... ile chcesz masełka....?"

Ależ byli dumni i szczęśliwi... ciekawe czy moje mówienie też im sprawi tyle radości!

0 komentarze: