Namiot bezcieniowy...

czwartek, 14 stycznia 2010


Julian będzie fotografem...tak, to jest fakt :)
Dało się to poznać już wcześniej, kilka miesięcy temu jak mały Julian chodził i fotografował otoczenie i wszystkie ciotki swoją własną minoltą... teraz jak tylko Michał zakupił namiot bezcieniowy żeby porobić zdjęcia do naszego sklepiku to mały Juleczek był pierwszy do sprawdzania jak to działa i wygląda- wskoczył więc do owego namiotu i obejrzał wszystko dokładnie, po czym wyskoczył i złapał aparat postawiony na obiektywie przed namiotem. Nie dało się go odciągnąć... najlepszą frajdę miał z włączania halogenów i ustawiania ich w miejscach które mu się wydawały najlepszymi pozycjami do zrobienia danego zdjęcia (dziwnym trafem nigdy nie był one ulokowane przez Juliana tam gdzie Michał chciał :) walczyli więc nasi mężczyźni przez chwilkę, po czym Tato poddał się rozłożony na łopatki)

0 komentarze: