2 latka = 2 następne nowe kroki milowe!!!!

sobota, 16 lipca 2011

Dawno nas tu nie było... a tak wiele się zmieniło... :)

Najważniejszą zmianą którą chciałam się z Wami podzielić jest samodzielność Nelusi - mała właśnie skończyła dwa latka - i wraz z tak pięknym wiekiem zrobiła dwa milowe kroki.

Pierwszym krokiem było mówienie - w dniu dzisiejszym mówimy już wszystko całymi zdaniami - już każdy ją zrozumie...
Ostatnio nad ranem Nela obudziła się, przyniosła mi książkę do czytania i usiadła... zaczęłam więc czytać. Po chwili małej znudziło się i pobiegła dalej - ja odłożyłam więc książkę i przyłożyłam głowę do poduszki... Nela przybiegła z kolejną książką, usadowiła się jak kurka pod kołdrą i wciska mi książkę - wytłumaczyłam jej więc że nie będę jej czytać bo nie słucha tylko ucieka... mała wzięła więc książkę, zaczęła powoli przyglądać się jej powolutku przewijając strony po czym z wielkim żalem w głosie mówi: "mama, ale ja nie umiem citać..."
I takim sposobem zaczęłam się śmiać po czym przystąpiłyśmy do przeczytania kolejnej książeczki... :-)

Następnym krokiem było samo-odstawienie pieluszek... od jakiegoś czasu nocnik stał w centralnym miejscu w domu, Nela jak było gorąco biegała bez pieluszki, siadała i robiła siku. Jednak, żeby nie było tak różowo - jak zakładałam jej majteczki to myślała że ma pieluszkę i sikała w nie... nie naciskałam - najpierw przyzwyczaiłam Nelę do wołania jak ma goły tyłeczek... niespodziewanie kilka dni temu założyłam Neli majteczki tłumacząc jej że one są z materiału i nie trzymają sików jak pieluszka tylko przeciekają - i wiecie co - załapała o co chodzi!!!! Pięknie woła nie tylko w domu ale i na dworze!!! :-)
Na noc założyłam jej pieluszkę myśląc że jak będzie spała to może jeszcze się zapomnieć - niepotrzebnie! 2 noce zdjęłam rano suchą pieluszkę a trzeciej nocy mała kręcąc się przez sen zawołała siku - zrobiłyśmy co trzeba na nocnik i Nela poszła spać dalej!!!!!

Tak więc, kochani moi - mogę powiedzieć że odpieluchowanie mamy już za sobą - jakoś tak samo przyszło i wyszło :-D

A ja dopiero dostrzegam - jak mam duże dzieci... kurcze, kiedy ten czas nam tak ucieka...

4 komentarze:

gojda pisze...

BRAWO NELA!!!
piekny prezent zrobilas urodzinowy!!!
ja juz nie moge sie doczekac pogaduszek z Toba...i Julowi bedzie jeszcze weselej!
a Rodzicom GRATULUJE po raz n-ty WSPANIALYCH Dzieci!!!

niewielka pisze...

Gratulacje dla Nelci,zuch dziewczyna ;).. no i spóźnione urodzinowe życzenia jej posyłam;)

Ewa pisze...

Hej
Chciałam się przywitać ;-) Właśnie znalazłam Twojego bloga i dołączam do obserwujących. Fajne te Twoje dziewczyny ;-)
Pozdrawiam i w wolnych chwilach zapraszam do siebie na
http://wczesnaedukacjaantkaikuby.blogspot.com

Ewa

Karlita pisze...

Nelca BRAWO BRAWO :-)
i jeszcze raz wszystkiego najlepszego :-)

dorosłe nam się robią te nasze pannice :-)