Wiecznie kwitnący bukiet...

środa, 2 marca 2011



Dziś są imieniny prababci Helci, razem z Julciem chcieliśmy zrobić dla Niej coś specjalnego, coś co będzie codziennie jej poprawiało humorek... Prababcia, tak jak chyba każdy z nas, z utęsknieniem czeka na wiosnę, na ciepełko, śpiew ptaszków i siedzenie na ławeczce przed domkiem... żeby umilić jej ten czas oczekiwania stworzyliśmy z Julciem bukiet wiecznie zielony i kwitnący...

Zrewaliśmy pod blokiem kilka gałązek. Jak wróciliśmy do domu wycięliśmy z zielonego papieru listki, pozbieraliśmy malutkie kwiatuszki i obkleiliśmy nasze gałązki...



Bukiet wstawiliśmy do wody, może gałązkom uda się dodatkowo puścić prawdziwe zielone listki przypominające że wiosna już tuż tuż... :)

Zawieziemy go Prababcie jak tylko wyzdrowiejemy, obyśmy z bukietem kwiatów nie oddali też jakiegoś wirusa...

A już dziś Prababciu życzymy Ci wielu radości z każdego dnia, pociechy z dzieci, wnuków i prawnuków, oraz dużo dużo zdrówka, byś mogła cieszyć się z nami z nadchodzącej wiosny i lata...

0 komentarze: