środa, 26 sierpnia 2009


Nelka uwielbia jeździć samochodem- choć nie tak bardzo jak Julek któremu ostatnio nie schodzi z ust zdanie "chce do buma!" Jak tylko zobaczy którąś zmotoryzowaną ciocię albo dziadka - to od razu wyłudzi kluczyki, prowadzi do samochodu - usadawia siebie na miejscu dla kierowcy a osobę towarzyszącą albo obok albo z tyłu samochodu - i wtedy rozpoczyna się fajowa zabawa - kręcenie, włączanie, troąbienie.... wszystko to co robi prawdziwy kierowca - no poza przeklinaniem innych kierowców :) (przynajmniej narazie Julcio nie klnie na nikogo ale szybko się może nauczyć...)

Takie małe samochody też ostatecznie dają frajdę... Julcio uwielbia wszystko co ma 4 koła i robi bum... :)

Oprócz samochodów Julian ma jeszcze jedną pasję - malowani farbami... każdego dnia jak tylko znajdzie pędzelek to woła o farby i maluje piękne rysunki a także stół krzesło i siebie przy okazji... :) Ależ czy to właśnie nie jest wspaniałe w dzieciństwie?


Nelka - korzystając z ciszy i tego że Julian jest zajęty i jej nie trycia - smacznie sobie podsypia... a że smok naszym dzieciakom ewidentnie nie smakuje więc Nela od czasu do czasu znajduje sobie coś lepszego... nie ma to jak własny kciuk :)


Ach to słońce... niech ktoś je zgasi... :)


Julciowi za to podoba się gorąco - przynajmniej może pobiegać rozgolaszony u cioci na podwórku :)


A wiecie jak dobrze smakuje obiad zjedzony na świeżym powietrzu... od razu dzieciakom apetyt dopisał :)



Mam wspaniałe dzieciaki nie?
I wiecie co mnie cieszy najbardziej - że Julcio tak wspaniale przyjął siostrę... od początku ją głaszcze, całuje, przytula... jak tylko mała płacze to Julian chce ją brać na ręce by ją uspokoić...

A Nela - jak zobaczy brata to nie może od niego oderwać wzroku...

0 komentarze: