Wychodzę.../ Zostaję... / Wychodzę... :)

czwartek, 4 czerwca 2009

Ależ miałyśmy dziś długi dzień... Mama zerwała się o 6 rano żeby zdążyć się umyć, wyszykować na wizytę, przygotować obiad dla domowników - wreszcie zadzwonił budzik z przypomnieniem "telefon do profesora..." więc Mama dzwoni żeby dowiedzieć się na którą mamy być... a tu - niespodzianka, pan prof odwołuje dzisiejszą wizytę - przekładamy ją na poniedziałek... wrrrrr

Nawet sobie nie wyobrażacie jaka mama była smutna, może zła, może zawiedziona.... myślała że właśnie dziś się coś wyjaśni, może prof ją uspokoi, może powie że to jeszcze nie czas na nas, a może by powiedział że moja pora nadchodzi w szybkim tempie i że lada dzień będę tam z Wami w Waszym świecie... Cokolwiek "On" by powiedział - uspokoiłoby to Mamę... ja to wiem, bo najgorsze jest to oczekiwanie i niepewność - co kiedy i jak...

Tak sobie myślę że ja już dziś mogłabym być z Wami, już widziałam te drogowskazy którędy mam iść... ale nie- poczekam na odpowiedni moment! :) chciałabym żeby Mama była spokojna, żeby wiedziała że mi nic się nie dzieje i że nadeszła godzina zero...

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności - po spisaniu wszystkich za i przeciw postanowiłam że posiedzę spokojnie jeszcze w tym przyciasnym mieszkanku... dopóki Mama mnie karmi, dopóki na głowę mi nic nie kapie, dopóki mam miejsce żeby wyprostować palce u dłoni :) to tu zostanę... a jak mnie złapie skurcz i już nie będę mogła wytrzymać to pociągnę Mamę tak z całej siły żeby wiedziała że już mam dość - żeby zdążyła pojechać do szpitala i przygotować wszystko na moje przyjście! Bo wtedy nie będę już długo zwlekała... więc Mamo miej się na baczności :)

A Wy kochani - zaglądajcie tu często... bo słyszałam jak Mama się umawiała z Tatkiem że jak tylko postanowię się ujawnić Tato ma przesłać właśnie tutaj nasze pierwsze zdjęcie! :)

Ps. Rodzice wreszcie postanowili co z moim imieniem... nazwali mnie Nela Lena Stanisławek albo Nela Emma Stanisławek... drugie jeszcze jest w dyskusji ale pierwsze już zostało ustalone na 100% - Mama zamówiła już literki na moje nowe imię więc od dziś mówcie mi Nela, Nelka, Nelcia, Nelly... :)

I jeszcze na zakończenie pokażę Wam moje przyciasne mieszkanko... czyż nie jest urocze? :)


Porównajcie je sobie z tymi zdjęciami co kiedyś Wam Mama pokazywała... urosłam co? :)

0 komentarze: