Lekarstwo...

niedziela, 15 listopada 2009

Budzę się, za oknem jeszcze ciemno.

Podnoszę głowę i widzę wpatrzone we mnie uśmiechnięte oczęta Nelci, po chwili na jej buzi pojawia się promieniujący uśmiech...

To mi wystarczy by mieć siłę na kolejny dzień.

Po chwili wpada na mnie skaczący po łóżku i wesoło śpiewający sobie pod noskiem Julcio... przytula mnie mocno i mówi: "Mamusiu tocham cię, tocham tocham tocham... o tat mocno..."

W tej jednej minucie wyleczyłam się ze zmęczenia czy z jesienno zimowej depresji dnia wczorajszego...

Ta jedna minuta dała mi siłę na kolejną nadchodzącą zimę... :)

1 komentarze:

mała_mi pisze...

Cześć Madziu :) Powiększyła wam się bardzo rodzinka, fajne macie dzieciaczki :)) Pozdrawiamy