Zaczynam ćwiczenia mojego mówienia... !!!!

środa, 18 lutego 2009

Znowu jakoś ciemno się zrobiło w moim mieszkanku... Mamusiu zgasiłaś to światło? Chociaż nie.... Ty nie mogłaś tego zrobić bo sama mówisz ciągle że tęsknisz za słonkiem i wiosną :) A co to jest ta wiosna Mamo?

Nie dość że u mnie jest dość ciemno to jeszcze robi się coraz ciaśniej... więc proszę - nie dziwcie się że się tak rozpycham - muszę łokciami i nóżkami powiększać swoje mieszkanko bo inaczej musiałabym już się przeprowadzić... a ja jeszcze nie chcę - za dobrze mi tu :) poczekam jeszcze parę miesięcy - jak na zewnątrz będzie cieplej i jaśniej... Tak, wtedy pomyślę o zmianie mieszkania na coś większego i przestrzenniejszego!

Hym... Tylko się tak zastanawiam - jak mam ćwiczyć w takich warunkach? przecież ledwo mogę ruszyć nogą czy reką... muszę chyba zacząć ćwiczyć jakieś inne partie mojego ciała - może powinnam więcej ćwiczyć usta - żeby szybko nauczyć się rozmawiać w tym "Waszym" języku... Mamo - opowiesz mi jak to robić? Jak mam je układać, co robić z językiem żeby go sobie nie połamać? :)

Ammmmm, ammmmmmm, ammmmm..... tak jest dobrze?

O - co to było takiego słodkiego? Niechcący odkryłam że usta służą też do przełykania - nie tylko do mówienia....Niby wcześniej już łykałam różne smaki ale teraz jestem świadoma tego że robię to właśnie ustami :) Jake to życie jest interesujące... ciekawe co jeszcze dziś odkryję? :)

0 komentarze: